niedziela, 14 czerwca 2015

Najstarsza na świecie gra w piłkę


Już ok. 3,5 tysiąca lat temu, Indianie z Mezoameryki uganiali się za ważącą nawet 3-4 kilogramy kauczukową kulą. To właśnie stamtąd pochodzi najstarsza znana gra w piłkę zwana w języku nahuatl ullamaliztli. Najdawniejsze ślady gry w piłkę pochodzą już z czasów cywilizacji Olmeków, będącej jedną z najwcześniejszych kultur związanej z osiadłym trybem życia w Mezoameryce. Najstarsze boisko, którego czas pochodzenia datuje się na 1400-1200r.p.n.e. odkryto jednak na stanowisku Paso de Amada w Chiapas, a więc poza rdzennym obszarem Olmanu. Olmekowie wywarli duży wpływ na inne kultury prekolumbijskie Mezoameryki, i to najprawdopodobniej za ich sprawą gra w piłkę stała się popularna na całym tym obszarze.

O zasadach i punktacji niestety nie wiadomo zbyt wiele. Pewne jest natomiast to, że gra była bardzo niebezpieczna. Ciężka kauczukowa piłka była w stanie wyrządzić poważną krzywdę pechowemu zawodnikowi. Jeśli wierzyć malowidłom Majów z okresu klasycznego, zdarzały się nawet przypadki śmiertelne. Gra występowała w wielu odmianach i różniła się w zależności od tego z jakiej kultury pochodzili gracze, w jakich czasach grano, a także od tego jaką funkcję pełniła gra. Przykładowo Majowie okresu klasycznego używali piłki o średnicy 30-50cm, lecz w okresie późnoklasycznym były one już dużo mniejsze. W Teotihuacan używano czegoś podobnego do kijów hokejowych. Niektóre boiska (zwłaszcza późniejsze) posiadały kamienne pierścienie, przez które trzeba było przerzucić piłkę. Na ziemiach Majów, odbijano piłkę brzuchem lub biodrami, na które nakładano specjalne ochraniacze. Aztekowie z kolei używali bioder lub pośladków. Niektóre boiska miały kształt litery "I" a inne litery "T". Różna była też ilość graczy i wielkość boiska.

Gra w piłkę, kojarzy nam się ze sportem, ale nie należy ulegać wrażeniu, że ullamaliztli było tym samym co współczesna piłka nożna, siatkowa, ręczna lub inny podobny sport zespołowy. Gra miała w dużej mierze charakter rytualny. Świadczy o tym choćby fakt, że boiska często umieszczano w sąsiedztwie świątyń. Istnieje wiele mitów, w których gra kauczukową piłką odgrywa bardzo istotną rolę. Jeden z nich, który odnaleźć można w księdze poświęconej mitycznym początkom świata Popol Vuh, opowiada o grających w piłkę bliźniakach, którzy rozzłościli bogów z podziemnego królestwa Xibalba hałasem jaki powodowała gra. Bogowie oderwali jednemu z bliźniaków głowę. Zdekapitowany nieszczęśnik miał dwóch synów również bliźniaków i miłośników gry. Pierwszy z nich podzielił los ojca, a jego głowa miała zastąpić piłkę w czasie kolejnego pojedynku z bogami. Tym razem jednak, drugi z braci podstępnie wykradł głowę bogom i za pomocą czarów umocował ją z powrotem na ramionach pierwszego z bliźniaków. Mit ten nawiązuje do cyklów śmierci i odradzania, a także ukazuje powiązanie gry w piłkę z dekapitacją. Podobnie jak w mitycznej opowieści, niejednokrotnie stawką w grze było życie, a przegranemu ucinano głowę. Ullamaliztli było zatem powiązane z tematami życia i śmierci. Bardziej afirmacyjnym aspektem gry był jej związek z bogami patronującymi pijaństwu, zabawie i urodzajowi, a w szczególności piciu octli czyli alkoholowego napoju przyrządzanego z agawy.

Zdarzało się czasami, że gra miała znaczenie polityczne. Konkurujące drużyny pochodziły w takich wypadkach ze zwaśnionych ze sobą państw-miast, a stawką było prawdopodobnie rozsądzenie konfliktu. Niekiedy też w grach o z góry ustalonym wyniku, jedną ze stron stanowili znaczniejsi wrogowie i jeńcy wojenni. Wynik meczu potwierdzał przewagę zwycięzców a jeńców składano w ofierze. Tym samym ullamaliztli służyło legitymizowaniu władzy i potwierdzaniu dominacji zwycięskiej strony.

Źródła:
Justyna Olko i Jarosław Źrałka, W krainie czerni i czerwieni. Kultury prekolumbijskiej Mezoameryki, Warszawa 2008, ss. 190-198.

Maria Gaida, Rytualna gra w piłkę Majów, w: Wojciech Brzeziński (red.), Moda Majów. Elitra i Dwór Jaina 600-900 n.e., Warszawa 2010, ss. 25-30.

http://mesoamericalearningloop.weebly.com/uploads/1/5/3/7/15375894/339156_orig.jpg [10.05.2015]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz